Metamorfoza wynajmowanego mieszkania
Ci, którzy nie posiadają własnego M, często muszą wynajmować mieszkanie. Wiąże się to z wieloma niedogodnościami, wśród których jest chociażby znikomy wpływ na wygląd miejsca, w którym ma się tworzyć dom. Właściciele wynajmowanych lokali często nie chcą, aby wprowadzane zmiany były trwałe. Można jednak wiele zrobić, aby pomieszczenia były bardziej dopasowane do charakteru czy sposobu życia tymczasowych domowników.
Tylko proszę nie wiercić
Właściciele mieszkań często zapisują to w umowach i podkreślają wielokrotnie: proszę nie dziurawić ścian! Wynajmując mieszkanie niestety trzeba liczyć się z tym, że na ścianie nie będzie wisieć fotografia ukochanej osoby oprawiona w antyramę czy pamiątki z wakacji. Rozwiązaniem na tego rodzaju bolączki może być możliwość wydrukowana zdjęcia na płótnie. Można je oprzeć o ścianę czy podłogę, będą prezentować się bardzo efektownie. Z uwagi na lekkość tego rozwiązania, są także łatwe w montażu na specjalne rzepy czy taśmy. Nie robią one dziur, nie zrywają tapet, nie zostawiają też żadnych smug na malowanych ścianach. Dzięki temu wynajmowany pokój czy mieszkanie będzie bardziej przytulne – bo będą w nich fotografie wypełnione zdjęciami z udanych wakacji czy wspólnych świąt.
Spójna kolorystyka
Choć większość wynajmujących nie chce inwestować w drogie dekoracje, jest kilka tekstyliów, których ceny nie muszą być wygórowane. Zalicza się do nich chociażby zasłony, które można kupić w każdym markecie budowlanym. Jeśli będą sięgały do ziemi, będzie można ukryć pod nimi np. deskę do prasowania czy porysowaną podłogę. Warto jednak dobrać kolorystykę dodatków z głową, żeby pomieszczenie nie było zbytnio przytłoczone. Wybierając kolor przewodni np. czerwony czy żółty, można dodać wnętrzu ożywienia i nowoczesności. Świetnym, kolorystycznym akcentem może być także obraz na płótnie. Tulipany, wiosenna łąka, a może zachód słońca? Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.
Warto konsultować zmiany
Choć spora część właściciel mieszkań jest przeciwny wprowadzaniu zmian, od tej reguły są także wyjątki. Dlatego warto spróbować porozmawiać z właścicielem. Być może zgodzi się na to, żeby stary mebel wyremontować np. za pomocą naklejki z fotografią? Choć będzie to ta sama szafka czy komoda, jej wygląd będzie zupełnie odmieniony.
Ci, którzy mieszkają w wynajmowanych mieszkaniach nie są skazani na meblościanki czy meble sprzed kilkudziesięciu lat. Niewielkie zmiany mogą odwrócić uwagę od niektórych mankamentów i sprawić, że będzie można poczuć się wreszcie jak w domu.